Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, dwa wcześniejsze wyroki skazujące, amfetamina w organizmie – to nie powstrzymało 26-letniego Vladyslava T. od próby prowadzenia pojazdu. 27 marca 2025 roku we Wrocławiu ukraiński recydywista nie tylko złamał sądowy zakaz, ale podczas ucieczki przed policją potrącił jednego funkcjonariusza i kopnął drugiego w brzuch. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia, w którym zarzuca mu sześć przestępstw. Maksymalna kara? Trzydzieści lat pozbawienia wolności chyba, że Sąd znowu będzie wyrozumiały.
Dwa tygodnie, dwa pościgi – recydywista systematycznie ignoruje dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
Vladyslav T. po raz pierwszy złamał zakaz 15 marca 2025 roku. Prowadził wówczas pojazd mechaniczny i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Zaledwie dwanaście dni później, 27 marca, ponownie usiadł za kierownicą – tym razem skody – i znów zignorowała polecenia funkcjonariuszy. Śledczy ustalili, że mężczyzna był pod wpływem substancji psychotropowych, co badania potwierdziły.
Podczas drugiego zdarzenia patrol policji użył sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nakazując zatrzymanie pojazdu. Ukrainiec nie zareagował na żadne z nich. Rozpoczął się pościg ulicami Wrocławia, który zakończył się dramatycznie dla jednego z funkcjonariuszy – kierowca najechał mu na stopę podczas próby zatrzymania. Po unieruchomieniu pojazdu sprawca nie zaprzestał agresywnych działań i kopnął drugiego policjanta w brzuch.
Amfetamina w aucie i cudze dokumenty – co znaleziono u zatrzymanego kierowcy
Przeszukanie skody ujawniło 1,35 grama amfetaminy. Prokuratura zarzuca Vladyslavowi T. posiadanie substancji psychotropowej w ilości niewielkiej, co stanowi osobne przestępstwo wobec wcześniejszych wyroków. W pojeździe funkcjonariusze zabezpieczyli także cudze dokumenty – kartę pobytu oraz prawo jazdy należące do innej osoby. Okoliczność ta stała się podstawą kolejnego zarzutu.
Badanie krwi przeprowadzone po zatrzymaniu potwierdziło obecność substancji psychotropowych w organizmie kierowcy w czasie prowadzenia pojazdu. Vladyslav T. nie tylko łamał dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, ale robił to będąc w stanie, który drastycznie obniża zdolności reakcyjne i ocenę sytuacji drogowej.
Zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy obejmują zarówno najechanie na stopę pierwszego policjanta, jak i kopnięcie w brzuch drugiego. Prokuratura kwalifikuje te czyny jako znieważenie funkcjonariuszy publicznych podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych – przestępstwo zagrożone surowszymi karami niż zwykła napaść.
Dożywotni zakaz i dwa wcześniejsze wyroki – dlaczego system nie powstrzymał recydywisty
Sądy dwukrotnie skazały Vladyslava T. za podobne przestępstwa jeszcze przed incydentami z marca 2025 roku. Jeden z wyroków zawierał orzeczenie dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – najsurowszy środek karny w polskim kodeksie drogowym. Taki zakaz orzeka się wobec sprawców szczególnie rażących lub uporczywych naruszeń przepisów ruchu drogowego.
Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów ma charakter wyłącznie prawny – nie istnieją fizyczne mechanizmy uniemożliwiające skazanym dostęp do aut. Osoba objęta zakazem może wsiąść za kierownicę każdego samochodu niewyposażonego w blokadę uruchamiania. System opiera się na założeniu, że świadomość konsekwencji karnych – w tym recydywy jako okoliczności znacznie zaostrzającej wymiar kary – powstrzyma skazanych przed kolejnymi naruszeniami.
Przypadek Vladyslava T. obala tę tezę. Mężczyzna w ciągu dwunastu dni dwukrotnie złamał zakaz, używając różnych pojazdów. Prokuratura ustaliła, że oskarżony działał w warunkach recydywy specjalnej – popełnił kolejne przestępstwa tego samego rodzaju po uprawomocnieniu się wcześniejszych wyroków skazujących. Ta okoliczność automatycznie podwyższa dolną granicę kary przewidzianej za dane przestępstwo.
Sześć zarzutów i 30 lat więzienia – co grozi ukraińskiemu kierowcy
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zarzuca Vladyslavowi T. sześć przestępstw. Pierwszy zarzut dotyczy prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem substancji psychotropowych w warunkach recydywy specjalnej – okoliczność ta sama w sobie podwyższa wymiar kary. Drugi i trzeci zarzut dotyczą dwukrotnego niezatrzymania się do kontroli drogowej pomimo wyraźnych sygnałów. Czwarty zarzut obejmuje posiadanie 1,35 grama amfetaminy.
Piąty i szósty zarzut mają charakter najpoważniejszy – naruszenie nietykalności cielesnej dwóch funkcjonariuszy publicznych oraz ich znieważenie podczas wykonywania czynności służbowych. Prawo traktuje przestępstwa przeciwko funkcjonariuszom publicznym szczególnie surowo, a napaść podczas interwencji policyjnej podlega zaostrzonym sankcjom karnym.
